Po powrocie z recepcji poszliśmy na kolację.Tam spotkałam
resztę chłopaków. Przywitałam się z wszystkimi. Po kolacji wpadałam to pokoju
Igły i Ziomka ,a tam była chyba połowa kadry;D Nic dziwnego- pomyślałam , zawsze
pokój Igły i Ziomka tętni życiem i to tu zbieramy się na pogaduszki. Po pewnym
czasie postanowiłam wrócić do siebie. Nie ma co się przejmować-powiedziałam w
myślach. Dam radę, najwyżej będę Zibiego ignorowała. Zbliżając się do drzwi usłyszałam rozmowę .
-Tak mieszkam w pokoju z Michałem , zresztą jak zawszę. Ja też za Tobą tęsknię kotku ,bardzo chciałbym być
teraz z Tobą. No dobrze to do usłyszenia Aniu, Kocham Cię. No tak
Ania -pomyślałam i weszłam do pokoju bez słowa . Usiadłam na swoim łóżku i
zaczęłam udawać ,że robię coś na telefonie. Po kliku , może kilkunastu minutach
ciszy usłyszałam głos Zbyszka.
-Nie zamierzasz się do mnie nigdy odezwać? -powiedział
spokojnym głosem. To będzie trudne , zwłaszcza ,że rolą psychologa jest rozmowa
z zawodnikiem-uśmiechnął się lekko.
-Przecież się odzywam. –odpowiedziałam od niechcenia
-To dobrze już się martwiłem ,że nadal jesteś na mnie
zła-powiedział podchodząc do mnie. Nie –pomyślałam, wcale nie jestem zła na
Ciebie za to jak mnie potraktowałeś ,dupku! ,ale z mojej rozmowy z samą sobą
wyrwał mnie dotyk Zbyszka. Usiadł koło mnie i zbliżył twarz do mojej ,
wyszeptał mi to ucha.
-Stęskniłem się wiesz… ,a mnie aż dreszcz przeszedł ,było mi
głupio ,że tak reaguje na jego bliskość, ale nie mogłam nic poradzić.
-Stęskniłeś ,za mną?-powiedziałam odsuwając się lekko.
Przecież masz nową dziewczynę , dla której zresztą mnie zostawiłeś-odpowiedziałam
-Oj daj spokój kotku , tamto to nic wielkiego już nie ważne
, zrozumiałem swój błąd-powiedział jednocześnie obejmując mnie w talii.
Nic ważnego?-kontynuowałam ,na pewno?
-Tak teraz w głowie mam tylko Ciebie nawet nie wiesz jak na
mnie działasz-wyszeptał zbliżając swoje usta do moich. W tym momencie
gwałtownie wstałam z łóżka.
Co się dzieje skarbie , myślałem ,że oboje tego
chcemy-powiedział. To źle myślałeś. Za kogo Ty mnie masz , za idiotkę , tak się
składa, że słyszałam Twoją rozmowę telefoniczną z innym kotkiem-wywrzeszczałam
,a on nie odezwał się słowem. Super to
sobie wymyśliłeś . Mam propozycję może w sezonie ligowym będziesz z nią ,a
reprezentacyjnym ze mną-powiedziałam z ironią. To będzie układ idealny , nie?
To nie tak , ja nie chciałem Cię wykorzystać-tłumaczył się głupio,
ale ponieważ nie miałam ochoty słuchać jego bełkotu wybiegłam z pokoju
trzaskając drzwiami. Nie wiem czemu m ale od razu bez namysłu pobiegłam pod
pokój Michała. Jak to jest , że w jednej chwili ktoś kto wydawał się ważny
,może stać się nikim , jeszcze 20 minut temu oddałabym wszystko za pocałunek
Bartmana ,a teraz…myślałam o nim z odrazą , był zwykłym dupkiem , który nie
znaczył już dla mnie nic. Zapukałam do Michała ,a on szybko otworzył. Był sam
,bo w wyniku tych pomyłek na recepcji on i Winiar dostali pojedyncze pokoje ,
razem mieli zamieszkać za 3 dni jak się
pokoje pozwalniają pewnie wtedy ja zajmę ,którąś jedynkę chłopaków. Coś się
stało-zapytał widząc moja minę? , a ja nie wytrzymałam , rozpłakałam się jak
dziecko , widać emocje musiały jakoś ze mnie uciec. Szlochając powiedziałam mu
o wszystkim i wpadłam w objęcia Michała. Co za dupek jak on mógł po tym
wszystkim tak Cię potraktować-mówił. Zaraz pójdę i z nim porozmawiam ,a jak
rozmowa nie pomoże ,to inaczej mu wytłumacz ,że ma się do Ciebie nie zbliżać.
-Daj spokój-powiedziałam. Nie warto, chcesz się z nim bić i
ryzykować wywalenie z kadry, zastanów się to głupie. Zresztą nie chce ,żebyś
gdzieś szedł, zostań tu ze mną i nie przestawaj mnie przytulać-powiedziałam. A
on pocałował mnie w głowę. Nie wiem czemu ,ale było mi bardzo dobrze w jego
ramionach, czułam się taka bezpieczna, wiedziałam ,że nic mi nie grozi. Michał
był moim przyjacielem, ale zupełnie innym niż Igła. Krzysiek był jak starszy
brat ,któremu mogę powiedzieć wszystko, a Michał… nie wiem jak to nazwać ,ale
to była inna przyjaźń, przy nim czułam się jakoś inaczej, bezpieczniej. Mogę
zostać u Ciebie na noc? Nie chce wracać do siebie-wyjaśniłam. No pewnie ,że
możesz odpowiedział ,a mi ulżyło ,że nie będę musiała oglądać twarzy Zbyszka i
spać z nim w jednym pokoju. Wezmę koc i przygotuję sobie miejsce na podłodze ,a
Ty położysz się na łóżku. Daj spokój wpraszam się do Ciebie i Ty masz jeszcze z
tego powodu spać na podłodze?-powiedziałam z uśmiechem. Jeśli już to ja śpię na
podłodze ,ale myślę ,że spokojnie zmieścimy się na łóżku, przecież nie jest
takie małe. Jeśli Tobie to nie przeszkadza to ja jestem tym bardziej za- powiedział
Michaś. Nie przeszkadza pomyślałam ,a nawet cieszy wiedziałam ,że przy Michale będę
mogła spokojnie zasnąć. Mam jeszcze jedną prośbę-powiedziałam
-Słucham-odpowiedział Kubiak. Chodzi o to , że nie ma piżamy
,a nie chce tam wracać , dasz mi jakąś swoją bluzkę? No pewnie-masz u bluzkę ,
ręcznik i szczoteczkę do zębów ,zawsze mam 2-odrzekł
-Jesteś aniołem , wiesz?-spytałam Do tej pory nie wiedziałem, ale już wiem-powiedział
i oboje wybuchliśmy śmiechem. Po 20 minutach wyszłam z łazienki w koszulce
wyglądałam jak w sukience sięgała mi za kolano i byłą za tęga, więc znów
wybuchliśmy śmiechem. No no-powiedział ,wyglądasz niezwykle seksownie w tej
koszulce ,a ja zaczęłam się śmiać. Pooglądaliśmy jeszcze trochę TV i Michał
poszedł wziąć prysznic kiedy wrócił położyliśmy się spać. Od razu wtuliłam się
w jego pierś i usłyszałam bicie serca, byłam spokojna i szczęśliwa , nie wiem
czemu, ale czułam, że wszystko będzie dobrze. Po chwili zasnęłam
No tu już chyba ciut lepiej, chodź nadal bez szału. Ale
obiecuje poprawę;)
Świetnie piszesz, masz ciekawy pomysł i do tej pory się z takim nie spotkałam, co u mnie plusuje. Jakbyś mogła tylko z tymi dialogami troche porządek zrobić iz aczynać każda wypowiedź od nowej linijki, bo się ciut gubię czasem, jak mówią ;/ Ale ogólnie jest świetne i na pewno będę wpadać regularnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Dziękuje miło mi, że się podoba;) Jeśli chodzi o dialogi , to oczywiście będę starała się pisać lepiej;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;*
Świetny.Będę wpadać tu regularnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)