poniedziałek, 26 stycznia 2015

Rozdział XXIX

Dwa kolejne dni minęły szybko. Spotkałam się jeszcze raz z Magdą i Zibim , który jej nie odstępował nawet na krok. Dołączyła też do nas Dorota , którą ostatnio trochę zaniedbałam. Resztę czasu spędziłam z rodzinką. Żal było się z nimi rozstawać , zwłaszcza z mamą , która zawsze ukrywała smutek , gdy wyjeżdżałam myśląc , że tego nie zauważę. Po czułym pożegnaniu i wrzuceniu odpowiednich rzeczy do samochodu ruszyłam w drogę do Spały , gdzie część chłopaków , która miała wolne miała przygotowywać się pod okiem trenera Blaina do meczy Ligii Światowej z Włochami w Polsce i czekać na powrót reszty zawodników i sztabu z Włoch. Gdy tylko wyjechałam na jezdnię w lusterku zobaczyłam samochód Bartmana. Umówiliśmy się poprzedniego dnia ,że wyruszymy o tej samej godzinie. Droga na szczęście przebiegała dość sprawnie .Czas umilało mi radio i płynąca  z niego muzyka, na której jednak nie skupiałam się zbyt mocno , bo ciągle myślałam o tym jak będzie wyglądać powitanie moje i Miśka , który przez te dwa dni nie raczył napisać , ani słowa. Kiedy mijałam znak z napisem Spała poczułam ,że samochód dziwnie ściąga mi na prawą stronę jezdni. Zatrzymałam się więc i wysiadłam ,żeby zobaczyć co się dzieję. Już po chwili zatrzymał się też Zibi jadący za mną.
-Co jest?- zapytał
-Wygląda na to , że złapałam gumę , całe szczęście ,że za mną jechałeś- odpowiedziałam
-Tak coś czułem ,że nie ma co Cię wyprzedzać- zaśmiał się
-Taa..po prostu nie mogłeś mnie dogonić- odgryzłam się
-No tak to sobie tłumacz Natalko- powiedział i zaczął zmianę koła
-Jesteś aniołem – pisnęłam , gdy mój samochód nadawał się z powrotem do jazdy
-Haha no takiego komplementu jeszcze nie otrzymałem – zaśmiał się
-Proponuje wieczorem jakieś piwko oczywiście bezalkoholowe w ramach podziękowania
-Okey wpadnę w sumie i tak mamy do pogadania- zgodził się
-Mamy do pogadania? Mam się bać?- zapytałam niepewnie
-Zobaczysz – zażartował i odjechał
W Spale tak jak przypuszczałam byliśmy jednymi z pierwszych osób. Razem z Zibim udaliśmy się do recepcji po klucze do naszych pokoi. Po drodze spotkaliśmy jeszcze Kurka i Igłę , których wyraźnie zadowolił nasz przyjazd, bo jak to stwierdzili samym było im nudno. Tak więc długo nie nacieszyłam się spokojem , bo w moim pokoju stacjonowali dwaj zawodnicy.
-A tak właściwie to co się u Was działo ?- zaczął temat Igła
-Ja to się generalnie opierdalałem- odpowiedział jakże kulturalnie Bartosz
-A ja to hmm.. dużo by opowiadać-wymijająco odpowiedziałam
-A gdzie jest Misiek?- zapytał po raz kolejny libero
-W domu ,albo samochodzie – próbowałam zażartować
-Myślałam ,że będzie tu czekał stęskniony za Tobą , a jego nie ma- mówił dalej Krzysiek
-Widać nie jest stęskniony – ucięłam temat
- A tak a propos tęsknienia , to ja tęsknie za Piotrkiem- jęknął Kurek
-Może chcesz o tym porozmawiać, w końcu jestem psychologiem- zażartowałam
- Tu potrzeba psychiatry – zaśmiał się Igła
-Śmieszne , ale to kurwa nie wy będziecie siedzieć sami w pokoju- odburknął urażony przyjmujący
-Wiesz w sumie to ja jestem na stałe sama w pokoju – próbowałam załagodzić sytuację
-Ta na stałe sam to jest raczej Winiar, bo Kubiak rzadko sypia w swoim łóżku – odgryzł się
I tu moje argumenty się skończyły , ale na szczęście do pokoju wszedł Zibi z piwami w ręku co zakończyło temat.
-Ooo jak miło nas witasz Zbyszku – zaczął Igła
-W sumie to dla mnie i Natalii – powiedział Zibi
-I w sumie to ja miałam stawiać – zauważyłam
-Oj dobra następnym razem Ty kupisz- wypiął język Bartman
-Ej , ale wy nie jesteście razem nie ?- zapytał zbity z tropu Kurek
-Właściwie to..- zaczęłam
-Właściwie to jesteśmy , ale nie wiedzieliśmy ja mamy o tym powiedzieć- zgrywał się Zibi
-Ale serio?!- niemal wykrzyczał Igła
-No na to wygląda- dołączyłam do zabawy
-A co z Miśkiem?- zapytał niepewnie przyjmujący
-No cóż każdy ma własne życie-grałam dalej
-Kurde aż nie wiem co mam w takiej sytuacji powiedzieć – zawiesił się Igła
-W takie sytuacji łap piwo i wypij nasze zdrowie miały być po dwa na głowę , ale będzie po jednym dla każdego- oznajmił ZIbi
-No to zdrowie- powiedzieli chłopcy
-Chłopaki biznes jest , jak już wypijemy i pogadamy to chcielibyśmy zostać na chwilkę sami  , bo mamy coś do obgadania- powiedział atakujący
-Jasna sprawa zaraz nas tu nie ma- odrzekli
I faktycznie po około 20 minutach pogawędki  zostaliśmy sami w pokoju.
-Znając tych dwóch za 5 minut pół Spały będzie trąbić o naszym wyimaginowanym związku – zaśmiałam się
-Pewnie tak , ale przynajmniej czymś się zajmą – Bartman również się zaśmiał
-Mam tylko nadzieję ,że Michał nie przyjechał ,bo może się jeszcze bardziej wkurzyć- powiedziałam już poważnie
-Spokojnie zaraz się to odkręci –uspokoił mnie
-No , ale do rzeczy o czym chcesz pogadać- zapytałam
-O tym co się między nami stało –odpowiedział
-Ale po co do tego wracać , daj spokój- rzuciłam
-Po prostu chce żeby wszystko było między nami okey. Zaczynam nowy etap w życiu, będę ojcem i chce być w porządku zwłaszcza wobec Ciebie- powiedział
-No i jest okey. Ty i ja mieliśmy chwile słabości i tyle. Nie ma co rozpamiętywać- wytłumaczyłam
-Ale nie chce żebyś myślała ,że znów się Tobą zabawiłem, czy coś…- zmieszał się
-Nie myślę tak , zresztą ja zrobiłam dokładnie to samo co ty , czyli chciałam zapomnieć o Michale- powiedziałam
-Czyli przyjaciele?- zapytał
-Przyjaciele – odparłam z uśmiechem i przytuliłam Bartmana
- A teraz idziemy odkręcać to co nagadali Igła i Kurek- zażartowałam i wyszliśmy  z pokoju
Kierunek jaki obraliśmy to pokój libero, bowiem to tam zawsze można było spotkać najwięcej osób. Tak było też tym razem. Oprócz Kurka i Igły byli już tam Winiar , Paweł Zagumny i przede wszystkim mój Michał .Kiedy przekroczyliśmy próg dało się zauważyć ,że atmosfera stała się gęsta. Szybko wywnioskowałam ,że chłopaki rozgadali już reszcie o rzekomym związku moim i Zibiego , a teraz nie wiedzieli jak się zachowywać, żeby nie urazić Kubiaka. Całą sytuację rozgryzł też najwyraźniej Bartman , który powiedział:
-Ale wy macie długie jęzory ,szkoda że nie ogarneliście ,że to żarty- zaśmiał się
-Wiedziałem , że to nie jest możliwe- odpowiedział Igła
-Wiedziałeś, ale nie przeszkadzało Ci to w rozpowiadaniu głupot dalej- wypięłam mu język
-Mieliśmy po prostu do obgadania sprawę –wyjaśnił Bartman
Ja w tym czasie podeszłam do opartego o szafę Michała i zapytałam, czy możemy wyjść na korytarz. Kiwnął tylko głową ,a już po chwili byliśmy przed pokojem.
-Nie chciałam gadać przy nich- wytłumaczyłam
-Yhy- odburknął
-Myślałam ,że przyjdziesz się przywitać- zaczęłam niepewnie
Miałem nawet taki plan ,ale jak spytałem chłopaków „Gdzie jest Natalia?” , to odpowiedzieli ,że u siebie w pokoju z Bartmanem i zaproponowali , żebym może lepiej został z nimi- powiedział poirytowany
-Trochę ich wkręciliśmy – próbowałam tłumaczyć
-Taa zabawne to było…- ironizował
- Po prostu Zibi chciał wyjaśnić wszystko między nami, bo jestem przyjaciółką Magdy i nie chce żadnych nieporozumień- tłumaczyłam dalej
-Nie musisz mi się tłumaczyć – odrzekł chłodno Michał
-Czyli nadal jesteś zły, albo inaczej znów jesteś zły?- zapytam retorycznie
-Wiesz mój choleryczny charakterek się uaktywnił – warknął
-Michał proszę Cię nie kłóćmy się znów
-Przecież tylko rozmawiamy – powiedział spokojnym tonem
-Stęskniłam się za Tobą może mnie chociaż przytulisz?- zapytałam licząc ,że serce mu zmięknie
-Lepiej wróćmy do pokoju- odpowiedział
-Czyli się nie pogodzimy ?- tym razem podniosłam ton , ale Misiek tego nie słyszał ,bo zniknął za drzwiami pokoju
Zdenerwowana całą sytuacją postanowiłam wrócić do siebie. Położyłam się na łóżku , a z oczu zaczęły wydostawać się łzy , jedna po drugiej, aż w końcu rozpłakałam się na dobre .Nie spodziewałam się ,że taka głupota wywoła kolejną kłótnie…



Tak trochę nudnawo:/ Ale musiało tak być :D W piątek nie było mnie w domu , dlatego jest teraz : ) Mam nadzieję , że pojawi się trochę więcej komentarzy , bo nie wiem czy jest sens pisać dalej… Pozdrawiam czytających :* 

+ BRAWO dla naszych szczypiornistów 

6 komentarzy:

  1. Super rozdział ;D To był troche głupi zart z ich strony ;// i znowu kłótnia. Mam nadzieję, ze się pogodzą. Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny, chciałabym żeby się pogodzili :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o niee! Znowu kłótnia;// Muszą się pogodzić. Kiedy będzie nowy rozdział? Czekam z niecierpliwością ;) pozdrawiam. Gośka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny blog. <3
    Rzeczywiscie troche nie udany ten zart ze strony Natalii I Zbyszka :D I znowu klotnie miedzy Kubiakiem a Natalka. Mam nadzieje ze oni w koncu dojda do porozumienia I wszystko bedside cudownie.<3
    Czekam na kolejny :*
    Do nastepnego :)

    PS: zapraszam na swoj blog a przy okazji mam prosbe, moglabys mnie tam informowac o nowych epizodach. ? :)
    Tu jest jego poczatek:
    http://wrytmiesiatkowki.piszecomysle.pl
    A tu go bede konczyc i tu prosilabym o informacje, w zakladce SPAM. :)
    http://wrytmiesiatkowki.blogspot.com/

    Pozdrawiam :D
    Buziaki. :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na ósemkę.:)
      http://wrytmiesiatkowki.blogspot.com/
      Pozdrawiam :*

      Usuń